Niezmiernie miło mi poinformować, że moja książka "Pszczoły miodne i niemiodne" została nominowana w plebiscycie książek dla dzieci, w kategorii "Fakt".
Można na nią głosować pod tym linkiem. Jeśli czytaliście "Pszczoły..." i się Wam podobały, to zapraszam ;) Tak czy inaczej do plebiscytu warto zajrzeć, bo znalazło się w nim sporo fajnych książek.
Pod kre§ką
Na fb Pod kreską, na instagramie - @podkresska. Facebookowy blog jest prowadzony bardziej na bieżąco, ale wiem, że nie wszyscy lubią fb, więc dla nich jest blogspot. Jeśli zostawisz komentarz, będę wiedziała, że ktoś czyta i ogląda to, co tutaj zostawiam - z góry dziękuję :)
środa, 16 stycznia 2019
wtorek, 2 października 2018
Równouprawnienie
Spośród
polskich gatunków pszczołowatych, pszczoła miodna ma najbardziej
rozwinięty społeczny tryb życia. Podział obowiązków między królową a
robotnice jest tutaj bardzo wyraźny: jedynie królowa może się rozmnażać
(w normalnych warunkach robotnice nie są zupełnie niepłodne, ale w
porównaniu z królową ich możliwości posiadania potomstwa są bardzo
ograniczone) i poza składaniem jaj nie robi praktycznie
nic. Od początku swego życia ma do dyspozycji robotnice, które wykonują
wszystkie prace potrzebne do funkcjonowania gniazda. Trzmiele
również są pszczołami społecznymi, ale w przeciwieństwie do pszczoły
miodnej kolonie nie są wieloletnie, ale jednoroczne. Zimę przeżywają
tylko młode królowe. Na wiosnę taka królowa, która obudziła się ze snu
zimowego, samodzielnie zakłada własne gniazdo i wykonuje obowiązki
robotnicy. Buduje pierwsze komórki dla larw, lata po pokarm, a nawet
wysiaduje swoje potomstwo - ogrzewa jaja własnym ciałem (tak, tak,
trzmiele wprawdzie są owadami, ale potrafią - jak zwierzęta stałocieplne
- podnosić własną temperaturę ponad tę otoczenia). Dopiero kiedy
pierwsze robotnice osiągną dorosłość, królowa może pozostawić im pracę
na rzecz rodziny, a sama poświęcić się temu, co królowa pszczoły miodnej
robiła od początku - rozmnażaniu.
poniedziałek, 1 października 2018
Kalendarze 2019
https://allegro.pl/podkreskowy-kalendarz-a4-na-2019-i7593397047.html
Przyjmuję zamówienia na podkreskowe kalendarze, pod powyższym adresem :)
Przyjmuję zamówienia na podkreskowe kalendarze, pod powyższym adresem :)
wtorek, 25 września 2018
Sójka za morze
Gdzieś
tam w edukacji wczesnoszkolnej uczono nas, zdaje się, że są ptaki
osiadłe i wędrowne, prawda? Rzeczywistość, jak to często bywa, jest
nieco bardziej skomplikowana
Wśród ptaków wędrownych, nie wszystkie latają tak daleko jak bociany
czy rybitwa popielata. Są gatunki migrujące na mniejsze odległości, a
taki na przykład pomurnik na zimę też opuszcza swoje granie, ale schodzi
po prostu niżej w doliny. Sama
"wędrowność" nie musi też być cechą stałą w obrębie gatunku. Orliki
krzykliwe pierwsze lata swojego życia często spędzają na zimowiskach,
nie wracając na lato na tereny lęgowe. W Afryce jest populacja bocianów
białych, które rozmnażają się na miejscu i nie przylatują do nas w
ogóle. Są też gatunki, które mogą migrować w niektóre lata, w zależności
od warunków pogodowych czy dostępności pokarmu. Do takich należy sójka.
Co ciekawe, w przypadku sójek, gawronów czy kawek, nasze lęgowe ptaki
mogą na zimę odlecieć, a na ich miejsce przylecą ptaki z bardziej
północnych lęgowisk. Może się zdarzyć, że cały rok widzimy w swoim
mieście sójki czy kawki, ale to niekoniecznie są te same ptaki Być może powiedzenie o sójkach wybierających się za morze wzięło się
właśnie z obserwacji, że najpierw sójki przed zimą znikały (odlatywały),
a później pojawiały się znowu, co interpretowano jako porzucenie planu
odlotu i powrót na stare śmieci. A to nie były te same sójki
Subskrybuj:
Posty (Atom)