Wypróbowuję cienkopisy Pigma Micron, polecane przez rysowniczkę z innego bloga. Dotychczas używałam Faber Castella.
Na fb Pod kreską, na instagramie - @podkresska. Facebookowy blog jest prowadzony bardziej na bieżąco, ale wiem, że nie wszyscy lubią fb, więc dla nich jest blogspot. Jeśli zostawisz komentarz, będę wiedziała, że ktoś czyta i ogląda to, co tutaj zostawiam - z góry dziękuję :)
Z Faber Castellem miałam przygodę, jak po 5 dniach użytkowania, złamał mi się rysik i kilka kleksów tuszu poszło na materac łóżka. Byłam zła i to bardzo. Pieniążki wyrzucone w błoto! Teraz mam Rystora i Stabilo, polecam!
OdpowiedzUsuńTo miałaś strasznego pecha... Używałam faberów długo i nic mi się takiego nie stało. Od pomarańczowych cienkopisów Stabilo z czarną nakrętką zaczynałam, są spoko, ale przede wszystkim nie są wodoodporne, co do akwareli je dyskwalifikuje.
Usuń